Fotowoltaika a przerwy w dostawie prądu

Energia elektryczna stała się absolutną podstawą współczesnej cywilizacji. Uzależnione od niej są niemal wszystkie gospodarstwa domowe i miejsca pracy. Postępująca komputeryzacja i cyfryzacja świata sprawiły, że bez wspomnianej energii nie działa niemalże nic. Wyobraźmy sobie, że nasze gospodarstwo domowe przez kilka dni pozbawione jest prądu. To tak zwany „blackout”, z angielskiego „zaciemnienie”.

Przechowywana żywność zaczyna się rozmrażać i psuć, sterowniki ogrzewania bądź pompy cieplne przestają działać, wskutek czego tracimy energię grzewczą i dostęp do gorącej wody. Nie działają także elektryczne czajniki, ekspresy do kawy czy mikrofale. Dla wielu z nas taka sytuacja jest wręcz niewyobrażalna. Również elementy infrastruktury miejskiej przestają działać – sygnalizatory świetlne nie kontrolują już ruchu drogowego, zaś w sklepie, o ile ten będzie otwarty, nie zapłacimy kartą. Właśnie dlatego dłuższe przerwy w dostawach energii mogą skutkować problemami z zaopatrzeniem, społecznym niepokojem czy nawet zamieszkami. Z jakich powodów przydarzają się blackouty i jak poradzić sobie w ich trakcie? Czy fotowoltaika zapewni nam samowystarczalność podczas przerw w dostawach prądu? Na te pytania odpowiemy w niniejszym tekście.

Blackout, czyli jedno z największych zagrożeń XXI wieku

Prawdopodobnie każdy z nas doświadczył już w swoim życiu krótkotrwałych, maksymalnie kilkugodzinnych przerw w dostawach prądu. W historii zdarzały się także blackouty znacznie dłuższe, trwające nawet do tygodnia. W Polsce tego typu katastrofa miała miejsce w Szczecinie, w 2008 roku. W wyniku uszkodzenia sieci energetycznych miasto niemal na dobę zostało bez dostępu do prądu. Skutek? Straty sięgające pięćdziesięciu milionów złotych. Pozbawieni ciepłej wody i ogrzewania mieszkańcy miasta nie mogli skorzystać z lokalnych sklepów i stacji benzynowych, zakłady przemysłowe przestały funkcjonować, zaś banki zawiesiły wykonywanie jakichkolwiek operacji. Zamknięto także szkoły i uczelnie oraz większość instytucji państwowych. Również transport został znacząco utrudniony. Można tylko wyobrażać sobie co stałoby się, gdyby awaria trwała dłużej.

Znacznie poważniejsze konsekwencje miała przerwa w dostawie prądu, która w 1977 roku dotknęła mieszkańców Nowego Jorku. Spowodowana przez piorun awaria doprowadziła do masowych zamieszek i przypadków ulicznego wandalizmu. Obrabowano setki sklepów, pół tysiąca funkcjonariuszy policji zostało rannych, zaś cały incydent skończył się największym w historii miasta masowym aresztowaniem – zatrzymano prawie pięć tysięcy osób.

panele fotowoltaiczne

Fotowoltaika, czyli energetyczna samowystarczalność?

Niezależność energetyczna to coś, co najpewniej chciałby osiągnąć każdy z nas. Okazuje się jednak, że zdecydowana większość instalacji fotowoltaicznych niestety nie ochroni nas przed blackoutami. Wszystko dlatego, że w Polsce najpopularniejsze są sprzężone z siecią elektryczną za pomocą dwubiegunowego licznika instalacje typu on-grid. Bezustannie pracujące i przesyłające energię panele nawet podczas blackoutu mogłyby spowodować porażenie zajmujących się naprawą sieci pracowników.

Na szczęście istnieje sposób na to, by zapewnić sobie dostawę energii elektrycznej nawet podczas blackoutów. W tym przypadku konieczne jest zainwestowanie w instalację fotowoltaiczną typu off-grid lub hybrydową. Pierwszy rodzaj nie musi być podłączony do sieci energetycznej – tworzy on zamknięty układ, a prąd z tego typu instalacji trafia bezpośrednio do domowych urządzeń. Produkowane nadwyżki oczywiście muszą być skierowane do magazynów energii. Z kolei instalacja hybrydowa łączy w sobie zalety obu tych rozwiązań – może ona pracować jako system off-grid lub on-grid. Zarówno instalacja hybrydowa, jak i ta działająca off-grid, są droższe od systemów on-grid. Wymagają one większej ilości paneli PV, do tego są bardziej narażone na potencjalną awarię.

Tak więc wszystko ma swoje wady i zalety – możemy zapewnić sobie energetyczną niezależność, jednak nie obejdzie się w tym przypadku bez wydatków. Czy inwestycja w tego typu rozwiązania jest dobrym pomysłem? To już kwestia, którą każdy powinien rozważyć indywidualnie. Z pewnością jednak warto zapewnić sobie energetyczną niezależność, a tym samym przynajmniej w niewielkim stopniu uchronić się przed potencjalną katastrofą.