Jak zabezpiecza się instalacje fotowoltaiczne?

Instalacja fotowoltaiczna to nie tylko przymocowane na dachu lub w ogrodzie panele PV. To także m.in. falownik i rozdzielnica oraz pewna ilość towarzyszącej im elektroniki. Nic dziwnego, że spora część osób może nie być przekonana co do bezpieczeństwa korzystania tego typu instalacji – tym bardziej, że fotowoltaika w Polsce wciąż jest rozwiązaniem stosunkowo nowym. W dzisiejszym wpisie, aby rozwiać wszelkie wątpliwości odnośnie tej kwestii, wyjaśnimy, w jaki sposób i za pomocą jakich narzędzi zabezpiecza się przydomowe instalacje fotowoltaiczne. Zapraszamy do lektury!

Zabezpieczenie elektroniki

Z racji tego, że instalacje fotowoltaiczne powstają w Polsce od względnie niedawna, zrozumiałym jest fakt, że nie każdy wie, jak powinno się je zabezpieczać. Na sam początek przyjrzyjmy się rodzajowi wykorzystywanego przez instalację prądu. Połączone szeregowo panele PV generują prąd stały (DC), który inwerter (zwany też falownikiem) zmienia w obsługujący domowe urządzenia prąd stały, czyli DC. Należy w tym miejscu nadmienić, że do każdego z tych typów energii elektrycznej stosuje się inny rodzaj zabezpieczeń. W przypadku tego pierwszego konieczne jest wykorzystanie rozłącznika DC, który umożliwia bezpieczne wyłączenie obwodu i odizolowanie falownika podczas prac serwisowych, wymiany elementów lub wykonywania pomiarów na łańcuchu instalacji PV. Zdecydowana większość inwerterów wyposażona jest w fabrycznie wbudowany rozłącznik, jednak ze względów bezpieczeństwa warto zamontować tego typu urządzenie także w skrzynce rozdzielczej. Jeżeli zaś chodzi o zabezpieczenie urządzeń z prądem zmiennym AC, to powinno ono znaleźć się w osobnej rozdzielnicy (jeżeli jest to możliwe, powinna to być główna rozdzielnica budynku). Tak jak w przypadku prądu DC, zabezpieczenia powinny być podwojone, jeżeli odległość między falownikiem a rozdzielnicą wynosi więcej niż 10 m. Zasada działania jest niezmienna – rozłącznik AC nie pozwala na doprowadzenie napięcia do przewodów fazowych. W rozłącznikach montuje się specjalne bezpieczniki topikowe – prądy zwarciowe (w przypadku fotowoltaiki) mają wartość wyższą o jedyne 10% od wartości znamionowych paneli, co oznacza, że bezpieczniki muszą być niezwykle czułe.

Ponadto stosuje się także wyłącznik nadprądowy o charakterystyce B, który chroni falownik przed możliwym zwarciem ze strony sieci. Istotne jest również zastosowanie zabezpieczających przed porażeniem prądem rozłączników różnicowo-prądowych. Ich zadaniem jest pomiar prądu elektrycznego – w przypadku wykrycia prądu upływającego dochodzi do rozłączenia obwodu i odprowadzenia prądu upływającego do GSU, czyli głównej szyny uziemiającej.

Warto wspomnieć również o chroniących inwerter przed wzrostem napięcia do poziomu przekraczającego maksymalny zakres ochronnikach przedpięciowych. Występują one w dwóch typach; ochronniki T1 (B) chronią przed bezpośrednimi wyładowaniami atmosferycznymi lub przepięciami łączeniowymi, zaś ochronniki T2 (C) zabezpieczają przed wyładowaniami pośrednimi, czyli przepięciami indukowanymi. Aby odpowiednio je dobrać, należy wziąć pod uwagę liczbę szeregowo połączonych ze sobą w danym łańcuchu modułów fotowoltaicznych, nie przekraczając przy tym jego maksymalnego napięcia trwałej pracy UCPV.

wyłącznik obwodu

Bezpieczeństwo innych elementów

Oczywiście elektronika to nie wszystko, gdyż również pozostałe części instalacji powinny być odpowiednio zabezpieczone. Przede wszystkim – umieszczone na budynku moduły instalujemy przy uwzględnieniu architektury obiektu i jego zabezpieczeń przeciwpożarowych. Ze względów bezpieczeństwa panele montowane są w taki sposób, aby ich dolna krawędź była oddalona od powierzchni dachu o przynajmniej kilkanaście centymetrów. Innym ważnym czynnikiem jest wykonywanie połączeń za pomocą złączek tego samego typu i producenta. Oczywiście uwzględniamy również inną istotną kwestię – panele i użyte przy ich montażu zaciski czy śruby dokręcane są z odpowiednią siłą, z wykorzystaniem profesjonalnych narzędzi.

Bezpieczeństwo instalacji fotowoltaicznej to niezwykle ważna sprawa – nieprawidłowy montaż czy dobór poszczególnych elementów mogą spowodować nie tylko uszkodzenie systemu, ale nawet niebezpieczne spięcia w instalacji elektrycznej czy pożar. Dlatego dbamy o każdy, najmniejszy nawet szczegół, dzięki czemu nasi klienci mogą mieć pewność, że zamontowane na ich dachach czy w ogrodach instalacje są w pełni bezpieczne.